środa, 20 stycznia 2016

Trzy dynamiki Newtona

W szkole miałam do zrealizowania projekt. Napisałam list do Isaaca Newtona.


Kensington, 1687
Drogi Isaacu,
Zainteresowała mnie Twoja filozofia dotycząca trzech zasad dynamiki, które opisujesz obszernie w Principiach. Nie do końca jestem przekonana czy myślę właściwie próbując wyjaśnić sobie Twoje tezy dotyczące tych zasad.
Sięgając pamięcią wstecz przypominam sobie, że na wykładach profesor wspomniał coś o Galileuszu i jego zasadach względności. Próbuję to ze sobą połączyć i mam obawy, że nie do końca pewne rzeczy pojmuję właściwie.
Przejdę do konkretów drogi Isaacu. Nie dalej jak wczoraj mój wuj powoził bryczką. Siedziałam z tyłu przyglądając się jego poczynaniom i w pewnym momencie zauważyłam, że kiedy wuj rozpędzał bryczkę jak szalony to wciskało mnie w siedzenie, a w momencie, gdy zatrzymał konie gwałtownie jakaś siła popychała mnie do przodu i wpadłam na jego plecy. Czyżby to była I zasada Twojej dynamiki?
Chodząc i rozmyślając o sensie Twoich zasad po swoim sadzie dostałam nieoczekiwanie jabłkiem w głowę, które spadło z drzewa, pod którym się zatrzymałam. Uderzenie było dość odczuwalne, więc podejrzewam, że i siła działająca na to jabłko była dość spora. Czy spadające jabłko na moją głowę jest przykładem na II zasadę Twojej dynamiki?
Wracając do mojego wuja. Po powrocie z przejażdżki bryczką z szedł do piwnicy z winem. Nabrał ochoty na skonsumowanie jednej z beczek. Mocno popchnął beczkę nogą, tak że nieznana siła odepchnęła go do tyłu i wuj upadł. Nie chcę cytować słów wypowiedzianych przez wuja w tym momencie. Drogi Isaacu, czy tu też zadziałała jedna z Twoich zasad - mam na myśli III zasadę.
Napisz proszę czy to o czym piszę to realne odzwierciedlenie zasad opisanych przez Ciebie w Principiach. Czy jako kobieta dobrze pojmuję prawa fizyki?

Pozdrawiam Cię mocno                                                                                       
 Natalia